Moja historia

Od ekonomii do Reiki

Moja osobista przygoda z duchowością rozpoczęła się w 1997 roku, kiedy to po raz pierwszy usłyszałam o „filozofii” Reiki. Wcześniej przez wiele lat zajmowałam się ekonomią i bankowością, a więc dziedzinami mocno osadzonymi w faktach, które są dość odległe od duchowego rozwoju. Jednak zgodnie z zasadą mówiącą, że „gdy uczeń jest gotowy, pojawia się nauczyciel” pomagając własnemu dziecku, poznałam metodę „Kinezjologii Edukacyjnej”, a następnie skorzystałam z organizowanego w Warszawie seminarium Reiki, prowadzonego przez wspaniałego człowieka i mistrza Mariana Bartkowiaka.

Reiki stało się początkiem pięknej drogi do duchowości oraz poważnej transformacji, która zmieniła moje życie na lepsze. Diametralnej przemianie uległo moje nastawienie do samej siebie, pozbyłam się także rozlicznych ograniczeń, które do tamtej pory mi towarzyszyły.

Dziś Energia Reiki towarzyszy mi każdego dnia, prowadzi mnie przez życie i stanowi jego nieodłączny element.

Masaże – kolejne kroki w życiowym rozwoju

W maju 2004 roku dzięki moim nauczycielom – Markowi i Barbarze Sułkowskim ukończyłam 9-miesięczny kurs masażu polinezyjskiego Ma-uri. To był absolutnie wyjątkowy czas, w którym dojrzałam do diametralnych zmian w moim życiu osobistym i zawodowym. W tym czasie na nowo odkryłam samą siebie, swoje ciało, ducha i emocje. Kurs stał się także motywacją do pracy nad sobą i swoim życiem. Dodatkowo większa świadomość własnego ciała, pogłębiony rozwój duchowy i wgląd w siebie dał mi możliwość innego spojrzenia na drugiego człowieka.

Niesamowitym było również to, że dokładnie dzień po otrzymaniu certyfikatu, otrzymałam propozycję współpracy w gabinecie masażu w Warszawie, która pozwoliła mi wykorzystać zdobytą wiedzę i umiejętności w praktyce, a także nabrać pierwszych doświadczeń w kontaktach z Klientami. Los zesłał mi cudowną możliwość pracy z ludźmi i ich ciałami. Dzięki Państwu Sułkowskim nauczyłam się również ciążowego masażu Ma-uri, który do dziś wykonuję dla przyszłych mam.

Rosnąca fascynacja pracą z ludzkim ciałem i jego energią sprawiła, że zapragnęłam poznać hawajski masaż Lomi Lomi Nui, w pierwsze tajniki tego masażu wprowadziła mnie Danusia Adamczyk. Następnie kontynuowałam naukę u mojej hawajskiej nauczycielki Susan Pa’iniu Floyd. I choć certyfikat nauczycielski uzyskałam w 2009 roku, dopiero po dwóch latach byłam gotowa, by szkolić innych. W międzyczasie w 2010 roku na Hawajach zdobyłam najwyższy stopień kwalifikacji – nauczyciela Lomi Lomi Nui.

 

Dziś mogę powiedzieć, że świadoma praca z ciałem i jego niezwykłą energią pozwoliła mi na rozwinięcie intuicji, której efektem jest wysoka wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka. A dzięki wykonywanym przeze mnie masażom i prowadzonym kursom Lomi Lomi Nui z powodzeniem dzielę się tym dobrem z innymi, którzy w ten sposób zmieniają swoje życie! Zapraszam do tego wyjątkowego świata!

 

Zachęcam do zapoznania się z moim wywiadem w najnowszym wydaniu Warsaw Insider

 

Nasze masażystki

 

Zapraszam na swój kanał na youtube, by zapoznać się z moimi masażami